wtorek, 6 października 2009

TELEWIZOR


Pewnego dnia Pały, jak zwykle podczas wspólnych spotkań po sesjach gry fabularnej typu "rolę grasz gra” (RPG), zasiadły przed telewizorem. Nie podejrzewały, co ujrzą za chwilę na monumentalnym ekranie odbiornika telewizyjnego, który za "ciężkie pieniążki" kupił tato Kolegi Małej Pały (Ruda Pała rozumiała przez to, że telewizor został zakupiony stosem miedziaków, które Kolega Małej Pały razem z rodziną od lat skrupulatnie zbierał do świnki-skarbonki, z którą to wiąże się wiele ciekawych historii, typu "Mała Pała nie ma na zapiekankę" albo "Płatne zawody w grę akcji Quake i problem Mega Pały, bo wprawdzie dom otwarty ale okna zamknięte", ale to nie czas i miejsce na przypominanie tych historii).
Czarna Pała, która zamówiła sobie przed spotkaniem zaszczyt włączenia telewizora pilotem, chcąc czuć się niczym lotnik Waffen-SS, kultowej formacji powietrznej, do której  zawsze chciała wstąpić, mimo swoich dość wyraźnych korzeni izraelickich, włączyła odbiornik. Telewizor zdawał się uruchamiać przez wieczność, jednak trwało to naprawdę tylko chwilę. Pały natrafiwszy na film kryminalno-sensacyjny dla dorosłych opatrzony przez cenzora telewizji publicznej czerwonym znaczkiem (było już bowiem po 21:00), zatraciły poczucie czasu. Film ów nie był tak przerażający jak „Szczęki”, więc Pały dotrwały do finału.
Następnie przełączyły na kanał Polonia 1.
- Pilot nie działa - stwierdziła Ruda Pała, chcąc przełączyć na muzyczny kanał Mezzo. Jego słowa nie zdążyły nawet odbić się echem po pustych ścianach pokoju, gdy Kolega Małej Pały zamknął oczy, a sama Mała Pała omal nie opluła się zapiekanką.
- Sex mit mir ist prima gut - jęczała wniebogłosy blondwłosa aktorka lekkich obyczajów, dotykając lubieżnie swoich obnażonych krągłości. Kilku koleżków oburzyło się tą skandaliczną wideoprojekcją, Czarna Pała nawet chciała wyłączyć telewizor z gniazdka elektrycznego, jednak nie mogła go znaleźć. Chłopcy na znak protestu wyszli z domu Kolegi Małej Pały.
Został sam jak palec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zamieszczone na blogu historie są fikcyjne. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe.